Na pewno nie ma lepszego numeru, w którym można by cieszyć się dwoma saksofonami tenorowymi "o dużym brzmieniu" (a przez to dźwiękiem mięsistym, tłustym, głośnym i wyrazistym, ale melodyjnym) niż "Maria".
Ben Webster już dawno przeszedł drogę naśladowcy, potem stał się mistrzem. Jego "uczęszczanie na studia", jak można by to ująć, w Orkiestrze Księcia Ellingtona dało mu świadomość ekspresji w jego wielkich popisach, a także nauczyło go stawiać czoła takim muzycznym gigantom jak Paul Gonsalves i Jimmy Hamilton.
Swoją sławę "Hawk" mógł w pełni wykorzystać na licznych koncertach Jazz At The Philharmonic, które odbywały się na całym świecie, gdzie oczywiście musiał zmierzyć się z wieloma innymi saksofonistami. Dwa takie zespoły można znaleźć na płycie "Confrères". Spokojna atmosfera jest szczególnie widoczna w "Sunday", w któreym Roy Eldridge pojawia się w centrum uwagi z genialnym solo. I wystarczy posłuchać wspaniałego basowego grania George'a Buviviera (w "Nabob"!), gdzie z pewnością nie ma powodu, by chować się w cieniu rzuconym przez Raya Browna. "Hanid" nie jest niczym innym, jak "Dinah" - kolejny numer z solo Eldridge'a. Obfite, giętkie brzmienie Colemana Hawkinsa, które miało wielki wpływ na style muzyków od Dextera Gordona i Sonny Rollinsa po Joe Lovano, najlepiej słychać po solówce Roya w "Honey Flower".
Jest więc wiele powodów, aby ponownie wydać ten album, szczególnie biorąc pod uwagę, że tylko kilku kolekcjonerów będzie miało oryginalne wydanie.
Teraz w wyjątkowej reedycji Analogue Productions - Vinyl 200g, 2LP, 45 rpm.
Spis utworów: